Visti - 2009-02-05 07:46:39

Dawno dawno temu, jakos wczoraj poszedlem z kumplem expic. Bylo ciemno, wszedzie mrok, CipSoft nie wlaczyl jeszcze oswietlenia . Swiatlo dawaly tylko lampy i coal basiny. Zanim jednak wyruszylismy na exp, znajomy poszedl po kilka life fluidow. Wiec ja usiadlem sobie wygodnie na "a sofa" i spjrzalem w gwiezdziste Tibijskie niebo... Coz za widok, ale nie trwal dlugo. Za rogiem uslyszalem jakies krzyki. Zarzucilem Utani Hur i pobieglem czym predzej . Zobaczylem ze jakis noobek 8 lvl (knight) zaczol do mego znajomego. Wkur...zylem sie, i czym predzej ruszylem mu na ratunek.  Jednak walka nie trwala dlugo, bo zblizal sie reset servera.


Po przerwie nie bylo juz PK. Wiec wkoncu poszlismy expic . Mielismy lekki dylemat bo nie wiedzielismy na co. Wiec "a papirus" "a knife" i "a stone" zdecydowalo za nas, ze idziemy na raty. Ale nie do konca. Na ratach byl cave rat !


. . .


C.D. Kiedy indziej. Musze teraz konczyc ;pp

Cherbatka - 2009-02-05 15:16:03

bardzo fajna opowiesc

www.pokemononlinee.pun.pl www.mibm2011.pun.pl www.nmclan.pun.pl www.wilczasforahg.pun.pl www.brygadapapysmerfa.pun.pl